Jesienna edycja limitowana od essence "Hello Autumn" - Róż do policzków

Witam was dziewczyny :) dzisiaj przychodzę z pierwszymi wrażeniami odnośnie różu z limitowanej edycji od essence. Dlaczego akurat z całej tak ciekawej kolekcji zainteresował mnie róż pomimo tego ,że rzadko sięgam po tego typu kosmetyk? No właśnie! Wszystko dzięki ciekawemu przedstawieniu produktu- mianowicie róż w opakowaniu jest blady w odcieniu pudrowego cukierka ze złotymi drobinkami , nie mniej jednak ma on zmieniać kolor po aplikacji na nasze policzki, odcień ma być zależny od Ph naszej skóry.
Ile w tym prawdy czy rzeczywiście dostosowuje się do Ph ? nie mam pojęcia ale faktem jest na pewno to ,że zmienia kolor :) Tak więc zaczynamy :

*OPAKOWANIE:
-Solidne z przezroczystego plastiku z ładnym logo kolekcji , subtelne jak dla mnie na plus znajdziemy w nim 10 gram kosmetyku
*CENA:
-10.99zł
ZAPACH:
-Lekko wyczuwalny troche sylikonowy na szczęście nie czuć go podczas aplikacji ani po

*A tak właśnie wygląda nasz róż



*Tak wygląda na palcach, w kontakcie ze skórą na dłoni nie zmienił koloru co jest ciekawe ;p


*Róż nie pyli przy aplikacji, nie sprawia też problemów, można stopniowac nasycenie koloru najlepiej aplikować go trochę i poczekać aż zmieni kolor i dopiero dokładać kolejne warstwy pnieważ jest bardzo "różowy" u mnie ale koleżanka która pracuje w Naturze mówiła za nim go kupiłam ,że u dziewczyn jest właśnie bardzo różowy więc wydaje mi się ,że to nie pod wpływem Ph kolor się zmienia a kontaktu z tlenem bądź ogólnie skórą i efekt zawsze jest ten sam - ale pewności nie mam :P

*A o to zdjęcie po aplikacji różu, oczywiście nałożyłam go bardzo obficie żebyście mogły zobaczyć kolor :) dołączyłam zdjęcie pędzla ponieważ tak jak na palcach róż nie zmienił koloru to na pędzlu od razu automatycznie :O


*Ogólnie kolor mi odpowiada ale oczywiście nałożony rozsądnie :) nie żałuję zakupu choć na pewno nie będzie to kosmetyk który zagości w moim codziennym makijażu ponieważ zwyczajnie nie przepadam za różami sama mam różową buzię i bez tego :D - A jak wam podoba się ten produkt? może macie go i u was efekt jest ten sam? Dajcie znać!
Ps. Do makijżau ze zdjęcia pojawi się jutro tutorial :)

Pozdrawiam M. :*

9 komentarzy:

  1. W życiu nie używałam różu i raczej sama go sobie nie kupię-krzywdę sobie takim kosmetykiem zrobię :D Makijaż to zdecydowanie moje klimaty :D Już się nie mogę doczekać krok po kroku z jego wykonaniem :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na zdjęciu ewidentnie mam krzywdę ale to na potrzeby postu chciałam pokazac kolor ;p ja za różami nie przepadam :) Aaa zdjęcia już gotowe rano tylko napiszę notkę i pojawi się krok po kroku :*

      Usuń
    2. To nawet ja zauważyłam że sporo go tam nałożyłaś xD Wiem że to na potrzeby posty :D Pewnie po zrobieniu zdjęć poszłaś od razu zmywać nadmiar różu :D

      Usuń
    3. Dokładnie poleciałam zmywać wyglądałam jak prosiaczek xD

      Usuń
  2. Na poczatku, gdy czytalam Twoj post pomyslalam, ze roz wyglada bardziej jak rozswietlacz i w tej formie bym go uzywala, natomiast zadziwilo mnie, gdy pokazalas jak wyglada na pedzelku i policzkach. Ladnie sie prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego go kupiłam bo byłam ciekawa jaki kolor będzie miał po zastosowaniu :)

      Usuń
  3. Ja uwielbiam róże, bo poprawnie nałożone robią na prawdę ogromną dobrą robotę.
    Ale coś mi się wydaje że ten róż działa tak jak mówisz, po prostu w połączeniu z nie wiem, wodą , zmienia kolor , ale zawsze na ten sam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne tak :) dobry chwyt marketingowy to pół sukcesu :) no ja tutaj nałożyłam go tak żeby było widać kolor ale ogólnie nie kocham się w różach mimo ,że mam z bourjois i palete 3 róży sleeka itp to ich nie używam ;p chyba że na klientkach :)

      Usuń
  4. nigdy nie mogę trafić na te kosmetyki, które sobie upatrzyłam na stronce - najpierw przez miesiąc ich nie ma (przez miesiąc od daty wejścia), a potem 2/3 już nie ma :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz , wasza obecność daje mi motywacje. Zostawiajcie po sobie ślad :)