Promocja -40% w naturze , Kobo i Pierre rene w roli głównej :)

Witajcie broniłam się jak tylko potrafię , by wcale nie iść na tę promocję ale nie udało się pod pretekstem braku eyelinera ,który uroiłam sobie w głowie tak się tłumacząc popędziłam do natury wydawała mi się o wiele bardziej atrakcyjna tym razem niż promocja w rossmanie także z rossmana mam tylko dwa drobiazgi :) Zapraszam dzisiaj więcej zdjęć niż tekstu ponieważ na recenzji skupię się niebawem :)

* Dwa tusze z rossmana , byłam ich bardzo ciekawa niby szczoteczki mają podobne ale malują zupełnie inaczej tusz z Wibo  mający dawać efekt rzęs jak u lalki u mnie się sprawdza pokochałam go niesamowicie :D co do tuszu z lovely ,który ma mieć  dobroczynne właściwości dla rzęs w postaci kolagenu  mogę  na razie powiedzieć tyle ,że jego szczoteczka  rozdziela każdą rzęskę idealnie  i to mi się w nim podoba :)



* czas na eyeliner czytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii i mogę się pod nimi uczciwie podpisać , wcześniej używałam z maybelline i stwierdzam ,że ten jest w pewnym stopniu lepszy tak mi przypadł do gustu że od kilku dni maluję się tylko nim  :) i pędzelek ma bardzo pomysłowo wykonany a przede wszystkim da się nim nieźle malować czego nie można powiedzieć o pędzelku dołączonym do eyelinera z maybelline. No i cena jest tańszy.-więc tańszy nie zawsze znaczy gorszy :)



 * Wmontowany już pędzelek  wybaczcie bo brudny zdjęcie po użytkowaniu od razu .


* Cienie Pierre Rene , od dawna je znam ale wcześniej miałam przyjemność zakupić tylko jeden kolor , teraz sięgnęłam po więcej i nie żałuję :)


* W otwartym opakowaniu



* I zbliżenie na kolorki na palcu




* Pigmenty jak i z essence i my secret są to mój kolejne nabytki z kolekcji ,star dust  to strasznie migoczące i mieniące się pyłki są fantastyczne , z essence  nie są tak iskrzące bardziej matowe z domieszką drobinek są strasznie wydajne i całkowicie fantastyczne ! :)


*Pigmencik z my Secret

*Pigmencik z essence

* Na deser szminki z Kobo , dawno upatrzyłam sobie jedną z nich i przy okazji  chwyciłam drugą ,która również mnie urzekła :) Szminki są bardzo nawilżające  mają piękny kolor nie mają domieszki żadnych drobinek co mnie cieszy :)

*szminka w kolorze Nude strasznie brzydko wygląda na tym zdjęciu niestety :\



* Usta pomalowane szminką


*Usta pomalowane szminką


* Lakiery , standardowo  czerwony , oraz coś nowego  w pięknym seledynowym odcieniu miliony błyszczących  drobinek *.* efekt na paznokciach na zdj nie oddaje rzeczywistości fakt faktem pokryte paznokcie odbijają tak światło że  jest widoczny ten efekt 3D :) mienią się jak kula dyskotekowa i jak mało który brokat pokrywa płytkę prawie całkowicie  :P


*efekt na pazurkach niestety moje są okrutnie zniszczone po żelach :(  także wybaczcie ale to są strzępki paznokci :(


* Podkład matujący w musie essence miałam go już kiedyś i nie narzekałam znów jako pierwszy używałam maybelline różnica jest niewielka  , oba mają minus po dłuższym użytkowaniu powodują u mnie suche skórki pomimo Tego iż moja cera jest bardzo tłusta. (oczywiście wzięłam bardzo jasny odcień  i jest za jasny :( )



Zapewne zamęczyłam was ilością ale starałam się ,żeby nie było to zbyt przytłaczające w odbiorze nie mam wprawy w pisaniu jeszcze także proszę mi wybaczyć :) Pochwalcie się ,która zawitała do natury może jest ktoś zadowolonych z tych samych produktów co ja  :) do usłyszenia :*

7 komentarzy:

  1. Bardzo ładny odcień ma ta zzminka Kobo velvet Rose :) Polecasz coś z firmy Kobo? Np. bazy silikonowe? Ten czerwony lakier z Essence jest naprawdę ładny i gdybym nosiła czerwień na bank bym sobie go kupiła :D Właśnie się zastanawiam na tą mascarą Wibo Dolls lash jest dobra? Polecam z Essence get big! lash triple black zakochałam się w niej:p
    Spodobał mi się Twój blog i również obserwuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z firmy kobo polecam wkłady do paletek :) i pigmenty bardzo szczerze i gorąco uwielbiam od pierwszego użycia no i oczywiście szminki a na pewno nie poleciłabym utrwalacza z kobo na który wiele bloggerek ma teraz parcie nie należy do najwspanialszych używam go ponad pół roku i już zdążyłam go zapoznać co do bazy nie używam z kobo lecz innej firmy :) Dolls lash jest świetna podkręca i zagęszcza rzęsy jakby było ich więcej co prawda namacham się tą szczoteczką ale efekt jest Tego warty :) niedługo zrobię recenzje i zdjęcia jak zmienia moje rzęsy ;) dziękuję na pewno wypróbuje lubię firmę essence :) Również pozdrawiam ^^

      Usuń
    2. Zachęciłaś mnie do tej mascary Dolls lash gdy skończe nowość(dla mnie z Essence) sięgnę po tą bo właśnie lubię gdy moje rzęsy są podkręcone i jest ich więcej :) Będę z niecierpliwieniem wyczekiwać recenzji :) A jak nakładasz pigmenty to nie osypują ci się? Z jakiej firmy używasz bazy? Zakochałam się w bazie silikonowej z Sephory ale pełnowymiarowe opakowanie jest drogie niestety

      Usuń
    3. Recenzja pojawi się , po weekendzie :) Z pigmentami nauczyłam się współpracować i już nie mam z tym problemu :) dobry pędzelek , zamaczam w pigmencie zdmuchuje lekko nadmiar i stępelkowo dociskam do powieki :) a jeśli już komuś się bardzo osypują to polecam płatki pod oczy :) Ja używam bazy z cashmere :) cena jest przystępna i baza się pięknie sprawuje :D
      ma 30 ml i kosztuje ok 40zł

      Usuń
    4. Już się nie mogę doczekać recenzji :) Dzięki :) To przy następnych zakupach będę jej poszukiwać :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. W tym czasie co była promocja w rossmannie kupiłam w naturze super paletkę z essence, błyszczyk z essence i eyeliner z catrice. niestety u mnie w naturze nie ma pierre rene

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz , wasza obecność daje mi motywacje. Zostawiajcie po sobie ślad :)