*Pierwszą rzeczą jaką przedstawię będzie wielu osobom znana szminka firmy MUA, jest ona niedostępna stacjonarnie w Polsce i także bardzo dużo informacji o nich nie ma w blogsferze zwłaszcza o tym wariancie jaki wybrałam czyli matowym :) pierwsza swoją pomadkę tej firmy zakupiłam w Anglii pokochałyśmy się od pierwszego wejrzenia (zwłaszcza ,że to była pierwsza szminka jaką w ogóle kupiłam-nie lubiłam szminek MUA zapoczątkowało moją miłość do tego typu produktów) Tak więc kilka informacji z pierwszego wrażenia matowego cukieraska:
-Cena: 5.90zł
-Dostępność: sklepy internetowe
-Wybrany odcień to: PEACHY KEEN
-Podkreślać może suche skórki choć u mnie tego nie robi jest średnio "sucha"
-Mat nie jest typowo tępy nazwałabym to pół-matem
-Ładnie pachnie
-Utrzymuje się ok 3 godzin
-Jest tania i posiada zapasowy "zbiorniczek" z produktem do nakładania pędzelkiem :)
-Opakowanie zamykane na "klik" z czasem się wyrobiło w poprzedniej pomadce
*podsumowując jak za tą cenę zawsze będę powracała do tych szminek ;) mają ładną kolorystykę posiadają dwie wersje wykończenia i krycie jest dobre :)
-Cena: 9.90zł
-Dostępność: sklepy internetowe
-Pojemność:12g
-Wybrany odcień: LADY LUCK
-Konsystencje ma niczym krem żelowy, poaplikacji pozostawia na ustach uczucie chłodu
-Zapach i smak miętowy
-Opakowanie to tubka produkt można wycisnąc bezpośrednio na usta
-Bardzo dobrze się aplikuje, i wtapia w usta nie pozostawia smug i daje intensywny kolor do 4h po tym czasie wyciera się znacznie widoczniej ale równomiernie ;)
-Bardzo polubiłam ten produkt fak mieszania z innymi odcieniami kieruje mnie ku zakupowi kolejnych kolorów :) nie wiem jakie są farbki ze Sleeka ale tą z W7 jak najbardziej mogę polecić :)
*Tusz do rzęs od firmy Maxfactor "Eye Brightening" - produkt o właściwościach z jakimi jeszcze się nie spotkałam to właśnie dla mnie taki "cudaczek" dlaczego? tusz ten występuje w czterech wariantach do oczu niebieskich,zielonych,piwnych i brązowych każdy z nich zawiera inne drobinki ,które pod wpływem kontaktu ze światłem otoczenia ma podbić kolor naszej tęczówki, do tego ma pogrubić nasze rzęsy ja wybrałam wariant dla oczu brązowych. Z uwagi na obietnice producenta doczeka się osobnej recenzji by pokazać wam czy coś takiego działa :) Pierwsze wrażenia:
-Cena: 39.90zł ja zakupiłam w promocji za 14.90zł
-Dostępność: był możliwy do zakupienia stacjonarnie ,obecnie nie występuje także pozostaje na sklep internetowy cocolita.pl
-Pojemność:7.2ml
-Ma bardzo wygodną szczoteczkę chociaż nie lubię sylikonowych ta o dziwo mi odpowiada pięknie rozdziela i tuszuje rzęsy
-faktycznie błyszczące drobinki w tuszu są widoczne
*Krem pod oczy z pigmentem od firmy olay, wzięłam go z czystej ciekawości i za sprawą niskiej ceny :) Pierwsze wrażenia:
-Cena: 3.90zł w promocji
-Dostępność: sklepy internetowe
-Pojemność: 5ml
-Konstystencja kremowa lekka przyjemna zbliżona do kremów BB
-Szczerze mówiąc średnio wiem w jakim momencie go aplikować ale na czystą skórę pod oczami wklepany jak korektor na pewno nie ukryje dużych sińców czy worków
-Ja nakładam go tuż po kremie BB daje dosyć ładny świezy efekt :)
Kupujecie czasem w sklepach internetowych? a może jak ja lubicie czasem zakupić jakiś wynalezek? :)
Dajcie koniecznie znać i powiedzcie czy jesteście za takimi postami z mniej znanymi i obleganymi produktami :)?
Pozdrawiam :* M.
Uwielbiam zakupy w sklepie internetowym i coraz częściej je wykonuje - Rossmann i Natura schodzą na drugi plan ;))
OdpowiedzUsuńMam tak samo, w sieci jest taka masa produktow az kusi :-) a w drogeriach niewiele sie zmienia
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić zakupy na cocolicie ;) Już planuję kolejne zamówienie :). Ale kolor ma ta farbka do ust! Mega intensywny! Mam jedną szminkę z MUA, również kupiona ca tej stronce :)
OdpowiedzUsuńTeż przepadam za tym sklepem co do farbki do ust jest tak intensywna jak na zdjęciu widać ją na ustach z kilometrów do tego świetnie się sprawuje :D pokochałam ją :P
Usuń